WYZNANIA GEJSZY - Arthur Golden

 Ta książka cały czas mnie prześladowała, ale z początku nie bardzo chciałam się za nią zabierać. Miałam jakieś złe przeczucia, słysząc ten tytuł. Pewnego pięknego dnia oglądnęłam film i stwierdziłam, ze jednak ta historia mi się podoba na tyle, by sięgnąć po powieść. No i stało się - oto przed nami: Wyznania gejszy.

 Historia Sayuri, córki biednego rybaka, rozpoczyna się w 1929 roku, gdy jako dziesięcioletnia dziewczynka zostaje sprzedana do szkoły gejsz w Kioto. Razem z nią poznajemy kolejne etapy w rozwoju gejszy, a także różne zwyczaje i obrzędy, które towarzyszą jej życiu. Nasza bohaterka będzie musiała się zmierzyć z zupełnie innym światem, niż ten, który znała dotychczas. Światem pełnym intryg i kłamstw, w którym miłość uważana jest za najlepszy towar na sprzedaż.

Smutek to najdziwniejsze z uczuć: czyni nas bezradnymi. Jest jak okno otwarte wbrew naszej woli - przy nim można wyłącznie dygotać z zimna. Z czasem jednak otwiera się coraz rzadziej i rzadziej, aż wreszcie całkowicie stapia się z murem. 

 Na wstępie zaznaczę jedną ważną rzecz: Gejsza NIE JEST prostytutką.  Pewnie część z was doskonale o tym wie, ale zdaję sobie sprawę, że część ludzi żyje w błędnym przekonaniu, że gejsze to japońskie kurtyzany. Nie - to nie jest to. Życie gejszy przypomina bardziej byt naszej europejskiej damy z czasów XVIII i XIX wieku, gdy wychodziło się za mąż głównie dla pieniędzy, a nie ze względu na jakieś głębsze uczucia. Z tą różnicą, że gejsze sprzedają jeszcze swoje dziewictwo. Reszta jest wręcz uderzająco podobna to tego co było u nas.

Książka ta napisana jest bardzo dobrym stylem, który jest prosty i poetycki zarazem. Nie wiem jak to określić, ale nie jest to ani powieść, przy której będziecie się męczyć z tysiącami opisów i metafor, ani nie jest to też do bólu banalny tekst. Autor idealnie lawiruje między jednym, a drugim, a dzięki temu jego dzieło czyta się z przyjemnością.

Dzisiaj wiem, że nasz świat jest tylko falą w wielkim oceanie życia. Triumfy i cierpienia, nawet najczarniejsze, z czasem bledną niczym malowane rozwodnionym tuszem na papierze.
 Widać również, że pan Golden bardzo mocno się zagłębił w temat i faktycznie wiedział o czym pisze. Czytając dowiadujemy się wielu ciekawych faktów, ale jednocześnie nie jesteśmy nimi zasypywani. Wiedza niemal sama wchodzi nam do głowy. To niesamowite, że autor potrafi stworzyć tak wciągającą i intrygującą historię, wplatając w nią tak wiele informacji. Wielkie brawa!
 Jeśli chodzi o bohaterów to określiłabym ich jednym mianem - autentyczni. Nie wszystkich da się pokochać, ale jedno jest pewne - nie da się powiedzieć, żeby te postacie nie były jedyne w swoim rodzaju. Tutaj każdy ma swoje priorytety i każdy jakoś odróżnia się na tle reszty. To naprawdę pożądany efekt, który z pewnością wymaga wiele pracy. No i działa!
 Ostatnią rzeczą, na którą chcę zwrócić uwagę jest klimat tej powieści. A jest on niepowtarzalny. Czytając cały czas miałam przed oczami piękną Japonię, kosztowne kimona i te wszystkie herbaciarnie. Dla kogoś, kto kocha ten kraj to nie lada gratka.

Podsumowując:
 Wyznania gejszy to bardzo dobra książka, wprost idealna dla ludzi interesujących się Japonią. Jest wspaniale napisana i bardzo klimatyczna. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to gorąco zachęcam - warto.

Informacje ogólne:
Ilość stron:464
Tytuł oryginału: Memoirs of a geisha
ISBN: 8388087886
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2002 rok
Tłumaczenie: Witold Nowakowski
Ocena: 8/10

 A wy? Dajcie znać, czy czytaliście już tę książkę, a jeśli tak, to jakie są wasze wrażenia.
Na dzisiaj to tyle. Dziękuję za poświęconą mi uwagę i do zobaczenia w kolejnych postach!





Komentarze